Ludzie ze stwardnieniem rozsianym rozmawiają o tym, jak ich psy im pomagają
Borelioza BioRife - Pani Barbara z Jaworzna terapia boreliozy BioRife (Grudzień 2024)
Jakiś czas temu napisałem blog zatytułowany Psy i stwardnienie rozsiane, w którym rozmawiałem o mojej decyzji o zdobyciu dwóch szczeniąt. Jak napisałem w kontynuacji tego artykułu, Korzyści zwierząt domowych dla osób chorych na SM, te małe psy zmieniły moje życie w niesamowity sposób. Pod wieloma względami, oni zmniejszyli wpływ moich symptomów stwardnienia rozsianego na moim życiu.
To, co otrzymałem w wyniku tego oryginalnego artykułu, było niesamowitą liczbą historii od czytelników na temat tego, jak ich psy zmieniły również swoje życie w SM. Oto niektóre z moich ulubionych historii, które otrzymałem.
Matt mówi:Mam jamnika o imieniu Kody, który jest absolutnie najważniejszą częścią mojego systemu wsparcia. Sprawia, że czuję się kochany. Zdumiewające w psach jest to, że oni nie dbają o to, że masz stwardnienie rozsiane, oni kochają ciebie tak samo.
Kody także stawia mi wyzwanie i zmusza mnie do walki. Chcę móc zająć się nim przez całe życie i podejmować odpowiednie decyzje. Sprawia, że mam bardziej długoterminowy pogląd, kiedy po prostu chcę się poddać.
Poza tym jest trochę wyjątkowym jamnikiem, który potrafi się bardzo przestraszyć i bardzo pobudliwy. Dałem nam dobre życie, stosując pozytywne metody szkoleniowe, ale nie sądzę, by ktokolwiek mógł sobie z nim poradzić. Dlatego ważne jest, aby nadal się nim zajmować.
Wiem, że wielu ludzi z dużo bardziej ostrymi symptomami stwardnienia rozsianego niż ja mam psy, tak myślę nawet po Kody spróbuję mieć psa dla reszty mojego życia, jeśli możliwy. Chociaż prawdopodobnie następnym razem będę pracował przy stanowisku psa służbowego, aby uzyskać dobrego psa dla osoby niepełnosprawnej i wiedzieć, że pies będzie miał również system wsparcia, jeśli coś złego dla mnie.
Nick "może być dobry może być zły" mówi: Mam 2 psy, 7-letniego Australijczyka i 6-miesięcznego whippeta. Whippeta jest "czuję się źle". Bez nich byłbym zagubiony.
Moja diagnoza ma zaledwie 12 miesięcy, ale galopuje dalej. W rezultacie trochę utknąłem w łóżku.Ale kiedy ból jest najgorszy i chcę oderwać moją twarz. Tam są gotowi przyjść i rozkoszować się mną. Nie ma pytań o to, gdzie to boli, czy chciałbyś się napić, czy mogę ci pomóc. Po prostu dużo miłości i lizanie twarzy, żeby mnie rozproszyć. O wiele lepszy zabójca bólu niż jakakolwiek grupa pudełek w losowaniu.
Nie zrozumcie mnie źle, mych ludzkich opiekunów i tego, co robią dla mnie, ale żaden z nich nie macha ogonem, kiedy wchodzę przez drzwi.
Terri mówi: Zdecydowałem się na otrzymanie mojego pierwszego szczeniaka, kiedy powiedziano mi przez mojego neurologa, że nie będę prawdopodobnie wracał do pracy z powodu specyficznych objawów mojego stwardnienia rozsianego, więc to jest kiedy zdecydowałem się na miniaturowego szczeniaka sznaucera. Rok później przyjęliśmy siedmioletniego jamnika długowłosego. Potem wspieraliśmy kilka psów i skończyliśmy przyjmując jedną z nich! Mamy teraz 3 własne psy i obecnie opiekujemy się słodkim chłopcem, który wkrótce zostanie adoptowany. Przez cały ten czas z moimi niesamowitymi psami doceniłem to, co posiadam … i mniej na tym, czego nie mam ze względu na moje stwardnienie rozsiane. Moje psy zapewniają, że wstaję każdego dnia, pada lub świeci i biorę je na spacer. Jestem szczęśliwy i sprawny - pomimo mojego stwardnienia rozsianego. A jeśli mam zły dzień SM … moje psy są wyrozumiałe i nie sądzi, a my po prostu bierzemy to nieco wolniej. Nie wyobrażam sobie życia bez moich słodkich psów !!
Carol mówi: Kiedy zdiagnozowano mnie po raz pierwszy, miałem psa, który oślepł z powodu cukrzycy. Nie wiedzieliśmy, że jest chora, ale nauczyła mnie tak wiele o byciu odważnym z chorobą i niepełnosprawnością. Każdego dnia przyjmowała dwa zastrzyki i zajmowała się swoimi sprawami - bez problemu. Uwielbiam tego psa! Mamy teraz dwa psy, które bardzo kochamy. Nie wyobrażam sobie życia bez nich!
Angela mówi: Diagnoza czerwiec 2010 po zapaleniu nerwu wzrokowego po raz drugi w wieku 49. Obudziłem się w sobotę po dx i zadeklarowałem, że chcę psa! Nasze drogocenne Jerycho minęło 4 lata temu po 17 latach i nadszedł czas. Przyjęliśmy 5-miesięczną kombinację Lab / Golden i nazwaliśmy ją Harlee. Weterynarz powiedział mi, że Harlee była najlepszą rzeczą, jaką mogłem zrobić dla mojego układu odpornościowego i miał rację.
Dostaliśmy Harlee nowego szczeniaka na święta, mix Lab / Hound, który nazwaliśmy Chloe. Są najlepszymi przyjaciółmi i najlepszymi psami na świecie. Nauczyłem się ogromnej ilości na treningu moich dzieci i oba są wspaniałymi psami. Moim celem nie jest już stwardnienie rozsiane. W rzeczywistości. kiedy objawy się pogarszają, skupiam się na nich i wszystko jest w porządku. Bez nich naprawdę nie sądzę, że przeżyłbym mentalnie DX. Myślę, że załamałbym się, ale nie ma czasu na użalanie się nad sobą … moje dzieci potrzebują mnie. A kiedy ich potrzebuję, są tam z dużą ilością pocałunków. Kiedy muszę odpocząć, obie są u mego boku tak długo, jak tego potrzebuję. Jestem błogosławiony. Dzięki za możliwość podzielenia się tym, jak ważne są dla nas zwierzęta domowe. XOXOXO
Barbara mówi:Po diagnozie w marcu z typowymi "nowymi" objawami drętwienia, zawrotów głowy i mrowienia w połączeniu z szokiem w obliczu tych warunków, moi długoletni towarzysze psów byli tymi, którzy lizali moje łzy w nocy i pomogli mi przypomnieć, że to był tylko wybój w psiej ścieżce życia. Szczególnie duży i bardzo wrażliwy pies zastępczy, który mieliśmy od kilku tygodni, wydaje się preferować chodzenie (blisko) po mojej niepewnej stronie, więc zastanawiam się, czy wyczuje, że może potrzebować pomocy z równowagi. W każdym razie, jednym z najlepszych środków na wywołaną przez MS imprezę litości (lub jakąkolwiek inną emocjonalną huśtawkę) jest pies lizanie twojej ręki lub twarzy.
Karen mówi: Mam 8-letnią Brittany o imieniu Sophie. Nie jest dużym psem, ale zawsze siedzi po mojej lewej stronie i siada na mojej stopie. Myślę, że ona myśli, że trzyma mnie w uziemieniu. Nawet gdy stoję nieruchomo przez pewien okres czasu, ona siedzi na mojej lewej stopie, zabawnie. Tak się składa, że moja lewica jest moją słabą stroną, może ona wie …
Choć jej rasa jest bardzo aktywna i czasami może być pracą, jest najlepsza i ją kocham. Daje mężowi spokój umysłu wiedząc, że kiedy jest w pracy, jest tuż obok mnie!
Kelly mówi:Byłem dx'd w maju 1999 roku. W kwietniu (2000), znaleźliśmy Gypsy naszego pierwszego psa. Od samego początku Cyganka miała ze mną szczególny związek, a wkrótce potem zaczęliśmy zauważać, że w pewnym momencie stanie się wyjątkowo przywiązana do mnie i wystarczająco pewna w ciągu jednego dnia, skończyłaby się jakaś flare-up. To było tak, jakby wyczuła to, zanim nawet pokazałem jakiekolwiek objawy! Przez te wszystkie lata robiła to samo i zawsze wiem, czy jest dla mnie bardziej przylegająca, powinienem odpocząć i być przygotowanym. Przez ostatnie 11 lat dodaliśmy jeszcze pięć psów do naszej rodziny i tak bardzo kocham każdego z nich. Oni wszyscy bardzo mi pomogli w te złe dni, szczególnie, że oprócz stwardnienia rozsianego, dostałem dx reumatoidalnego zapalenia stawów cztery lata temu. Moje sześć szczeniaków daje mi powód do przepchnięcia się przez wiele dni, w przeciwnym razie mogłem po prostu zostać w łóżku i kocham je za to.
Jak być szczęśliwym w życiu ze stwardnieniem rozsianym
Stwardnienie rozsiane stanowi wyzwanie fizyczne i emocjonalne.Naucz się znajdować szczęście, wyrażając wdzięczność i uznając swoje uczucia.
Wskazówki, jak dobrze żyć ze stwardnieniem rozsianym
Jeśli twardzina układowa i twardzina wpływają na twoje codzienne życie, wypróbuj te porady, aby dobrze żyć i radzić sobie z twardziną układową.
Jak zachować spokój ze stwardnieniem rozsianym
Ciepło może powodować nasilenie objawów SM. Te produkty do stwardnienia rozsianego mogą pomóc Ci być bardziej aktywnym i lepiej tolerować ciepło.